Młodzieńcze lata – czy na pewno najwspanialszy okres w życiu?

Młodość to najlepszy okres w życiu, zdaje się twierdzić wielu. Zagrozić mu może prawdopodobnie jedynie dzieciństwo, mogą dodać inni. Młodość to czas beztroski, tak jakby już nie jesteśmy dziećmi, mamy obowiązki, na przykład, szkolne, ale nie musimy się jeszcze martwić o przyszłość, o zapewnienie bytu rodzinie, o pracę czy emeryturę. Stale wspierają nas rodzice zapewniając nam wszystko co, niezbędne do życia. Czy jednakże młodość nie ma ciemnych stron? Ma, i to dużo.

To etap buntowania się, niespełnionych miłości, przyjaźni, które przekształcają się w swoje przeciwieństwo, to okres chodzenia do szkoły, dziwnych, wymuszonych przez system edukacji obowiązków, to czas imprez i szpanerstwa, czas, żeby się pokazać, nie zawsze w najlepszym stylu... W takim okresie najbardziej znamienny jest pierwszy na liście – bunt. Czym jest, jak możemy go określić? Wydaje się, że buntowanie się jest wszystkim, staje się niejako określoną konstrukcją psychiczną młodego człowieka, ma wpływ na wszystko, kontakty z rodzicami, z rówieśnikami, podejście do szkoły, rodzeństwa, do innych osób.

Nie zostawia obojętnie nikogo, bo nawet jeśli ktoś jest dość cichy, tak cichy, że mawia się o nim : „jaki grzeczny”, to tak właściwie w środku, w jego wnętrzu zachodzą nieodwracalne zmiany. Taka młoda osoba nie buntuje się „na zewnątrz”, on na przykład „zawala” szkołę, ma zepsute relacje z rodzicami czy z rodzeństwem – to zakamuflowany bunt.

Następnym poważnym zagadnieniem są relacje z płcią przeciwną. Zawody miłosne w tym czasie są szczególnie dotkliwe, bo nie mamy w tak młodym wieku jeszcze prawidłowo rozwiniętej sfery doświadczeń życiowych, nasze mózgi pracują trochę inaczej niż w kolejnych latach, podczas bardziej normalnego życia. Czasem młodej osobie się zdaje, że to koniec, że ten człowiek (w której jest się zakochanym) jest wszystkim, że przecież skoro nie ona czy on, to nie ma po co żyć. I tak właśnie dość często to się kończy, samobójstwem.

Kolejnym bardzo poważnym problemem jest sprawa... wyglądu. Wiadomo, wyglądać cool to bardzo istotne, ale problem mają osoby wytykane palcami przez to, iż mają jakieś wady zewnętrzne. Wielu młodych ludzi jest bezlitosnych w tym temacie. Jakie mogą być to problemy? Na przykład dwa jakże błahe, lecz które przeszkadzają w normalnych relacjach z rówieśnikami: otyłość i pryszcze. Wiadomo, że można odnaleźć specjalistę, żeby pokonał tę przypadłość (na przykład wpisując w wyszukiwarkę lekarze dermatologii Warszawa), lecz sprawa też pozostaje inna: czy szata zewnętrzna zdobi człowieka, a co z wnętrzem? Niestety, wśród młodzieży ta kwestia jest jeszcze dość mocno ograniczona.